Opublikowano Dodaj komentarz

Szczęśliwi nauczyciele czasu nie liczą, ale… – zegarów ciąg dalszy

Jak może pamiętacie, w ostatnim wpisie pobrzmiewał rytm filcowych zegarów. Dziś też będzie nam on towarzyszył, ale tym razem będzie to zegar naprawdę wyjątkowy!

Zegar ten miał niedawno swój debiut na moich zajęciach i muszę powiedzieć, że sprawdził się doskonale – wszystko chodziło jak w zegarku ;). Piszę oczywiście o zegarze z kukułką. Poza rytmem zegara, który wprowadza dzieci w pewien rodzaj transu, ma on jeszcze walor w postaci okienka z niespodzianką – wyskakującą z zegara kukułką.

Do stworzenia mojego filcowego zegara zainspirowała mnie popularna piosenka:

Tick, tock, tick, tock,
I’m a little cuckoo clock.
Tick, tock, tick, tock,
Now it’s striking one o’clock,
Cuckoo!

Tick, tock, tick, tock,
I’m a little cuckoo clock.
Tick, tock, tick, tock,
Now it’s striking two o’clock,
Cuckoo! Cuckoo!

Tick, tock, tick, tock,
I’m a little cuckoo clock.
Tick, tock, tick, tock,
Now it’s striking three o’clock,
Cuckoo! Cuckoo! Cuckoo!

Zastanawiałam się, jak skonstruować taki zegar z filcu, żeby jak najlepiej zobrazować dzieciom słowa piosenki. Chciałam, żeby kukułka wyskakiwała z okienka po otworzeniu jego klapek, żeby wskazówki i wahadło były ruchome. I udało się! Powstał najprawdziwszy filcowy zegar z kukułką!

Żeby „uruchomić” zegar, użyłam dwóch gadżetów. Jak widzicie na zdjęciu, wahadło, wskazówki i klapki okienka przymocowałam za pomocą metalowych ćwieków, które możecie kupić np. tu. Wcześniej w odpowiednich miejscach zrobiłam w filcu otwory dziurkaczem na jedną dziurkę. I przez nie przełożyłam ćwieki.

Aby wskazówki i wahadło chodziły gładko i nie tarły o filc, wycięłam ze zgrzanej folii do laminowania małe kółeczka, w których zrobiłam otwór dziurkaczem. Wyglądają one tak (wiem, nie są zbyt równe, ale i tak ich nie widać):

Jedno włożyłam między ramię wahadła a korpus zegara, jedno między wskazówkę małą i dużą i jeszcze jedno między wskazówkę godzinową a położone na niej filcowe kółeczko. Myślę, że do zrobienia kółek zamiast zgrzanej folii można też użyć innego kawałka plastiku, np. wyciętego z kubeczka po jogurcie.

Pozostała jeszcze kwestia wyskakującej kukułki. Do tego celu użyłam kilkucentymetrowego paska filcowego, który zgięłam w dwóch miejscach. Jeden jego koniec przymocowałam za pomocą zszywacza z tyłu kukułki (ważne by dopiero potem przykleić brzuszek, który przykryje zszywkę!), natomiast drugi koniec zaopatrzyłam w samoprzylepny rzep, którego drugą część umieściłam w okienku pod klapkami. A oto kulisy mechanizmu wyskakującej kukułki:

Jeśli chcecie zobaczyć, jak zegar prezentuje się w akcji, zapraszam do obejrzenia poniższego filmu, który powstał dzięki mojej niezastąpionej córce – Hani :):

Oczywiście nie trzeba poprzestawać na godzinie trzeciej. Można dowolnie wydłużać piosenkę. Wytrwali mogą dobrnąć nawet do godziny dwunastej :).

Dzieci w czasie prezentowania piosenki zachęcamy do wykonywania odpowiednich gestów, np. kiwania się w rytm wahadła albo kiwanie palcem wskazującym w jedną i drugą stronę oraz do zasłaniania twarzy rękami i odsłanianie jej w czasie kukania. Można też nauczyć dzieci znaków migowych do tej piosenki.

Zachęcam też do wykorzystania drewnianych patyczków do wystukiwania rytmu. Pisałam o nich w poprzednim wpisie.

Zegar i piosenkę można wykorzystać jako:

  • przerywnik lekcyjny dla przyciągnięcia uwagi,
  • gadżet do uczenia/ utrwalania liczebników,
  • narzędzie do nauki czytania godzin,
  • element rutyny klasowej, np. na początek lub na koniec zajęć.

Sam zegar natomiast może stanowić ilustrację także do innych piosenek i rymowanek.

Przy okazji prezentowania trzech zegarów proponowałam zabawę z rymowanką „Tick-tock, Tick-tock Goes The Clock”. Zegar z kukułką idealnie nada się do schowania w okienku zwierzątek. Nie muszą to być filcowe wycinanki (choć te oczywiście polecam najbardziej :)), ale np. przymocowane na rzep samoprzylepny mini-flashcards.

Gdybyście chcieli wykorzystać ten pomysł, poniżej możecie pobrać stworzone przeze mnie mini-flashcards. Całe zdjęcie należy wydrukować w formacie 13/18, wtedy karteczki będą idealnie pasować do okienka.

Zegara z kukułką można też użyć do zaśpiewania znanej piosenki „Hickory Dickory Dock„. Można zatrzymać się na myszce albo tak jak w sss wprowadzić inne zwierzątka, które będą się wspinać na zegar. Trzeba tylko wyciąć ich filcowe podobizny.

Dla ułatwienia można skorzystać z prezentowanej przeze mnie metody naprasowywanek, o której pisałam tu, bo strona sss udostępnia gotową kartę pracy z obrazkami do tej piosenki.

Na koniec jeszcze jedna ważna uwaga do pracy z zegarem z kukułką. Ponieważ jest on dość duży i ponieważ mamy przy nim sporo manipulować, polecam naklejenie szorstkiej strony samoprzylepnego rzepa w kilku miejscach z tyłu zegara, zanim przymocujemy go do tablicy filcowej. Dzięki temu będzie się on stabilnie trzymał i po odchyleniu nie spadnie.

Gdybyście chcieli stworzyć własny zegar z kukułką, zapraszam po szablon do druku:

Koniecznie dajcie znać, jak Wam się podoba mój pomysł na zegar z kukułką i napiszcie w komentarzach. A jeśli stworzycie własny, pochwalcie się swoim dziełem u mnie na blogu lub na moim fanpage-u na FB :).